Pojechaliśmy dzisiaj na Dive Shows (www.diveshows.co.uk). Jako że wybieramy się w tym roku na wakacje z nurkowaniem należało zaponać się z ofertą sprzetową i przyjrzeć się bliżej spoleczności nurków, takie show wydawało sie idealnym do tego miejscem.
Impreza odbywała sie w wielkiej sali wystawowej Excel we wschodnim Londynie na Canning Town. Dotarliśmy tam trochę późno bo juz po 12 w poludnie, jakoś niełatwo zebrać się do wyjścia w sobote rano. Nie mieliśmy zabukowanych wcześniej biletów ale można było je kupić przy weściu po 10 funtów na głowę.
Jako że w temacie nurkowania jesteśmy całkiem zieloni, zadawaliśmy sporo pytań czasem pewnie zabawnych jednak nikt nie traktował nas protekcjonalnie, wręcz przeciwnie wystawcy byli uprzejmi i pomocni. Doradzono nam w jaki sposób dobrać maskę, dla mnie sprawa jest raczej prosta, każda prawie którą przymierzałem pasowała, trochę gorzej było z maską dla Dony, jednak po przejściu kilku stoisk znaleźliśmy odpowiedni sprzęt i dla niej. Z rurką poszło łatwiej, bez problemu znaleźliśmy pasujący niedrogi model dla nas obojga.
Jeżeli chodzi o płetwy wybór jest olbrzymi, zarówno kaształt, wielkość, rodzaj “buta”, materiał, usztywnienia itd kosmiczne technologie. Stwierdziliśmy jednak że nasze pierwsze płetwy nie muszą mieć tych kosmicznych wynalazków i skupiliśmy się na tym by były wygodne i dobrze leżały na nodze. Tuż przy wejsciu znaleźliśmy stoisko z rozsądnie wycenionymi płetwami i butami z pianki. Wybraliśmy odpowiednie numery i kolory (czarne dla mnie, jaskrawo żółte dla Dony) i pomaszerowaliśmy dalej objuczeni torbami.
Wszędzie pełno firm reklamujących wakacje z nurkowaniem, oferty z każdego zakątka świata: począwszy od Mikronezji i Wielkiej Rafy Koralowej, poprzez Indonezje, Wschodnią Azję, Afrykę, Europę, Karaiby i Archipelag Galapagos (taka rundka dookoła świata) kończąc na nurkowaniu w lodowatych wodach Alaski i północnej Rosji! Obejżeliśmy fantastyczny film o nurkowaniu w lodzie, zdjęcia wykonane pod górą lodowcową, bajera!
Skrupulatnie przystępowaliśmy do wszystkich możliwych promocji i konkursów, może uda nam się wygrac jakies darmowe wakacje gdzieś w pięknym zakątku globu, pomarzyć zawsze można :P. Po mniej więcej pół godziny wędrowania między stoiskami byliśmy objuczeni folderami i katalogami do tego stopnia że nie mieściły się już w reklamówkach i zaczęły robić się niesamowicie ciężkie, więc przestaliśmy je zbierać.
W pewnym momencie wpadł mi w oko wet suit 3mm grubości, odpowiedni do nurkowania w ciepłych wodach jak równiez do sportów wodnych typu deska czy narty wodne. Okazało się że jest na nie całkiem niezła oferta jako że firma zwija interes w UK i przenosi się na południe Francji. Przymierzyłem i leżał jak ulał, za 40 funtów grzechem byłoby nie wziąć wiec skusiłem się.
Ogólnie bardzo przyjemnie spędzony dzień, teraz tylko trzeba wypróbować caly ten sprzęt, lato na szczęście coraz bliżej :).
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment