Jak w tytule, ciekawe dlaczego tak jest, że jak ma się w perspektywie 5 dni pracy to trudniej się wstaje, pogoda wydaje się bardziej ponura niż zwykle a korki na drodze są gęstsze i bardziej irytujace.
Całkiem przyjemny weekend, przyjechali Ela z Piotrkiem i tradycyjnie troszkę zabalowaliśmy. Tym razem testowalismy biale wina, choć nie jestem wielkim fanem muszę przyznać że wszystkie były dość dobre. Dobre do tego stopnia, że w niedzielę odchorowaliśmy to troszkę i po raz kolejny nie poszliśmy na Discover Scuba, kolejne podejście za 2 tygodnie. Dostaliśmy też w prezencie Gordons Gin Distillers Cut, trzeba dokupić tonic i przetestować przy najbliższej okazji, tylko już nie na dzień przed nurkowaniem…
Mamy nadzieję, że pogoda za tydzień wreszcie sie poprawi i w sobotę i niedzielę poświeci troszkę słonko, w ubiegłym tygodniu było pięknie przez 3 dni a w sobotę zaczęło padać. Od 2 tygodni wybieramy się nad morze i 2 razy pod rząd pogoda płata nam takiego figla. Do trzech razy sztuka, w tą sobotę też się wybieramy.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment