Po 2 latach unikania supermarketów zapomnieliśmy prawie o ich istnieniu, nie kupujemy prawie żadnych "gotowych" produktów, wyjątkami sa muesli, soya/coconut/oats mylk itp i czasami jakies "przekaski" (ciagle jestem uzależniony od paluszków). Poza tym gotujemy sami wszystko, sami robimy makaron, pieczemy chleb itd. Rok temu postanowilismy odstawić mięso i inne produkty pochodzenia zwierzęcego.
Początki były dość trudne, nie mając wiedzy i doświadczenia w vegańskiej kuchni odstawienie, miesa, sera, mleka, smietany, jajek, ryb itd pozostawiło nas z raczej skromnym menu. Nie zrażeni trudnościami z pomocą internetu i zakupionej vegańskiej książki kucharskiej nasza dieta zaczęła sie wzbogacać. Dmuchając na zimne, niedawno zrobiliśmy sobie kompleksowe badanie lekarskie, tak jak przypuszaliśmy rezultaty były bardzo dobre.
Chętnie slużymy pomocą i poradą każdemu kto jest zainteresowany vegetariańska/vegańską dietą.