Sunday, December 16, 2007

Czy wolność to tylko utopia

Dla niezbyt zorientowanych Libertarianism to grupa pogladów politycznyh opartych na wolności jednostki. Libertarianie dziela sie na 2 grupy. Extremalna odmiana Libertarianizmu ociera sie o anarchizm i odrzuca zupełnie potrzebę istnienia państwa. Druga bardziej umiarkowana uznaje konieczność istnienia rządu, organów ustawodawczych, sądowniczych i policji celem istnienia których ma być ochrona wolności osobistej jednostki. Zaliczam się oczywiście do drugiej grupy, doceniam jednak konieczność istnienia obu, jako że konieczne jest zawsze zachowanie punktu odniesienia a anarchizm doskonale spełnia taką właśnie rolę.

Dla wielu z nas pewnie nieprawdopodobne wydaje sie istnienie państwa które zamiast zajmować się wymyślaniem nowych sposobów na ograniczenie wolności jednostki zajęło by się wymyślaniem sposobów na ochronę tejże.

Może jednak politycy zamiast ok kilku lat kombinować w jaki sposób wprowadzić ID cards aby nas wszystkich skatalogować, policzyć i zaszufladkowac lepiej zajęli się wymyślaniem sposobów na to aby zabezpieczyć nas przed identity theft. Albo zamiast ustanawiać prawa faworyzujące ludzi ze względu na kolor skóry upewnili się że armia zajmuje się tym do czego została powołana czyli ochroną granic a nie wycieczkami na bliski wschód aby zabezpieczyc interesy bogatych dawców na kampanie wyborcze. Przykładami działań państwa przynoszącymi więcej szkody niż pożytku można by wypełnić kilka blogów.

Przydałby się w UK ktoś taki Ron Paul, byłaby wreszcie szansa rozwalić koryto a nie tylko zmieniać świnie jak to bardzo zgrabnie ujął Korwin Mikke. Polska niestety nie pojmuje zupełnie koncepcji wolności osobistej traktuje ucisk państwa jako coś naturalnego a na Libertarian patrzy troche jak na przybyszy z innej planety.

Tuesday, December 11, 2007

Miś?

Konsulat Generalny RP w Londynie uprzejmie informuje, że z dniem 23 października 2007 r. (wtorek) zostaje zawieszony internetowy system zapisów na spotkania paszportowe, co oznacza zniesienie obowiązku uprzedniego umawiania się na spotkanie w celu złożenia wniosku o wydanie paszportu. Każdego dnia będą przyjmowane osoby, które zgłoszą się do urzędu w sprawach paszportowych w godzinach otwarcia Konsulatu (poniedziałki, wtorki, środy i piątki w godzinach 9.00 - 14.00, a w czwartki w godzinach 13.00 - 18.00), w tym osoby, które umówiły się uprzednio na spotkanie za pośrednictwem strony internetowej Konsulatu. Jednocześnie Konsulat Generalny RP w Londynie zwraca uwagę, że wnioski paszportowe przyjmowane są tylko w wyżej podanych godzinach. Osoby, które uprzednio zarezerwowały spotkanie będą obsługiwane poza kolejnością w dniu i o godzinie wyznaczonego spotkania (wydzielone stanowiska).
Osoby, które uprzednio zarezerwowały spotkanie, ale chciałyby wniosek paszportowy złożyć w terminie wcześniejszym mogą to zrobić przybywając do Konsulatu w godzinach otwarcia urzędu dla interesantów.


Naprawde konsulat RP w Londynie coraz bardziej przypomina komedię Bareji. Nie dość że nawet po zamówieniu audiencji trzeba było stac w kilometrowych kolejkach to teraz konsulat zupełnie stawia wszystko na żywioł. Tylko czekać aż jacyś przedsiębiorczy rodacy zaczną organizować komitety kolejkowe, "ochronę" kolejek i sprzedawać miejsca w kolejce za wódkę i kiełbasę z polski.

Ilość polakow w UK korzystajacych z "usług" Konsulatu w okrecie ostatnich 3 lat wzrosla z kilku tysiecy do kilkuset tysiecy. Smiało można powiedzieć że wzrosła 50-ciokrotnie jezeli nie 100-krotnie. Ilośc "okienek" i szybkość obsługi w konsulacie nie uległa natomiast zmianie.

Pamiętam że kilka lat temu, jeszcze przed wejsciem Polski do EU miałem sprawę w konsulacie RP. Musiałem wtedy czekać w kolejce około 2 godzin na zewnatrz aby dostać się na audiencję do okienka w konsulacie. Obsługa przebiegała ślimaczo w 3 czy 4 okienkach, urzednicy konsulatu z kwasną miną poburkiwali coś pod nosem na petentów, scenka jak z urzedu pocztowego w latach 70-tych.

Aż mnie ciarki przechodzą na myśl że mam jechać do tego "muzeum komuny" gdzie można przenieśc się w czasie i doświadczyc na własnej skórze jak wyglądały polskie urzędy w czasach radosnego socjalizmu okresu Gierka.

Jak to robią inni.

Pracuję z dziewczyną z New Zealand wiec jako ciekawostkę podam przykład jak załatwia się paszport w konsulacie New Zealand. Formularz w formacie PDF jest do ściągnięcia na stronie konslatu. Wydrukowany i wypełniony formularz z JEDNYM zdjęciem i czekiem na 30 funtów wysyłamy pocztą do konsulatu. Nowiutki paszport dostajesz registered post w 7 dni po otrzymaniu wniosku przez konsulat. Cała operacja trwa max 2 tygodnie i kosztuje 30 funtow plus JEDNO zdjecie.

Nie mogę się już doczekać Maja 2009 roku...

Tuesday, December 04, 2007

Z drogi śledzie Dona jedzie

Od 2 tygodni siedziała z nosem w ekranie ucząc sie przepisów ruchu drogowego i ćwicząc awarness na drodze no i dzisiaj zdała wreszcie! W pierwszym podejściu 50/50 pytan z teorii i 60/75 (na 44 wymaganych) w awarness test.

Teraz kolej na jazde i egzamin z praktyki, moze wreszcie niedługo sama będzie dojeżdżała do pracy a ja będę miał okazję do dlugich porannych i wieczornych spacerów do i z pracy.