Wszyscy uciekają z wyspy gdzieś na słońce, jak zwykle najpopularniejsze są Hiszpania, Grecja, Cypr. Dona jedzie za 2 tygodnie z koleżanką do Hiszpanii, obie zostawiają mężów w domu i jadą same.
I tak nie mógłbym pojechać jako że 2 moich dyrektorów, Rob (główny księgowy) i office manager Joan też wyjeżdżają i wszystko zostaje na mojej głowie. Rob zupełnie umywa ręce od mojej pracy i od kilku miesięcy sam muszę składać management accounts dla firmy. Do tej pory zawsze jednak miałem "safety net" Rob pomimo, że nie brał aktywnego udziału w robieniu management accounts był zawsze dostępny aby odpowiedzieć na jakieś pytania sprawdzic czy wszystko jest ok. W tym miesiącu będę zdany w 100% na siebie.
Jedziemy dziś na BBQ do Eli i Piotrka, nie widzieliśmy się juz parę miesięcy, jakoś tak się składa że wszystkie weekendy mamy ostatnio zajęte dobrze więc będzie spotkać się wreszcie. Będziemy ich namawiac na wyjazd na żagle z nami na wiosnę w przyszłym roku, jak dobrze pójdzie wypuścimy się na 2 tygodnie żeglowania w Grecji.
Saturday, July 14, 2007
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment